Najgłośniejszy wieczór w roku wymaga odpowiedniej oprawy. Wcale nie musi być z przytupem i fajerwerkami, ale Nowy Rok wypada powitać – obowiązkowo toastem. Z radością, i za szczęście!
Sylwester, niezwykła i symboliczna noc. Żegnamy się ze starym rokiem, zaczynamy nowy. Podsumowujemy, co było dobre, snujemy plany na dwanaście najbliższych miesięcy. Przede wszystkim jednak bawimy się – jedni na hucznych balach, inni na wystawnych prywatkach lub w kameralnym gronie rodziny i przyjaciół. Niezależnie od opcji, nie obejdzie się bez noworocznego toastu. Czym go wznieść? Dobrym winem musującym, jak chociażby hiszpańska Cava.